Archiwum listopad 2008, strona 1


lis 25 2008 Cztery wina
Komentarze: 0

Obydwie córki bardzo długo rozmawiały przez telefon. To dobrze, bo dawno tego nie było.

Potem z młodszą (ale przecież już dorosłą) córką posiedzieliśmy sobie w kuchni przy winie. Cztery wina były na stole, co nie znaczy, że wypiliśmy cztery butelki. Po prostu piliśmy cztery rodzaje: czerwone wytrawne, białe wytrawne, tokaj (podrabiany) i miód pitny.

Rozmawialiśmy i o sprawach rodzinnych, i o osobistych. Zgodziliśmy się, że brakuje jej miłości, co trochę ją przygnębia. Chciałaby kochać kogoś, kto będzie, podobnie jak ona zajętyróżnymi sprawami, aby nie był zazdrosny o czas, którego nie może mu poświęcić.

Wcześniej, w ramach niespodzianki dla mnie, ciasto – karpatkę – zaczęła przygotowywać mieszkająca u nas koleżanka. Znów jednak przypaliła – i masę i ciasto.

22.11.2008

wiktim : :
lis 25 2008 Dzień imienin
Komentarze: 0

Okazało się, że nieco wyszedłem przed szereg. W firmie obchodzi się bowiem urodziny a ja kupiłem ciastka, cukierki i wino (dwie butelki). Tymczasem, jak się okazało, to rola jednej z pracownic, która te sprawy załatwia dla jubilatów (nie zaś dla solenizantów). Niemniej jednak dostałem prezent – serce (butonierkę z czekoladkami).

Życzenia złożyli mi w kolejności: córka najmłodsza (tuż po północy), brat z Warszawy, druga córka, syn, współpracownicy, ex, zięć, urodzona w tym samym dniu siostrzenica ex, B. z Grójca oraz bratanek (mój chrześniak).

Słyszałem w radiu, że dzisiaj moje imieniny oraz K., ale dopiero, gdy córka zadzwoniła do mnie w pytaniem, czy mam kalendarz, spracowało mi, że imłodszy wnuk ma dzisiaj imieniny.

Nikt tego nie planował i wcześniej nie skonstatował. To czysty przypadek. Wybierane było imię a nie imieniny. W sumie więc to wola opatrzności. A może córka uczyniła to jakoś intuicyjnie, wybierając takie imię.

Cieszy mnie to oczywiście.

No, ale imprezy nie będzie. Nie jestem jeszcze dość zainstalowany w Warszawie, aby coś zorganizować.

Może w przyszłym roku.

21.11.2008

wiktim : :
lis 25 2008 Mam laptopa
Komentarze: 0

Wczoraj córka przywiozła od ojca koleżanki laptopa po przysłudze informatycznej. Internetu jeszcze nie mam, bo nie mialem czasu uruchomić. Zrobię to dzisiaj po powrocie z pracy.

21.11.2008

wiktim : :
lis 25 2008 Dzisiaj dzień życzliwości i moje imieniny...
Komentarze: 0

Nie mogę zdecydować się, czy to dobrze, że moje imieniny się zbiegły z „dniem życzliwości”, czy nie.

A może to jest dla mnie bez znaczenia.

21.11.2008

wiktim : :
lis 25 2008 Babcia i opony zimowe
Komentarze: 0

Ostatnio babcia partnera córki zmartwiła się, że jechać mamy do Zamościa a opony mam letnie. Zadziałałem. W środę skontaktowałem się z synem. Jak zwykle pomarudził, ale w końcu wpadł na pomysł, że on weźmie moje koła, bo pasują do jego auta a ja kupię sobie tu, w Warszawie. Znalazł mi na allegro.pl, kupiłem za 250 zł., co on określił, że tanio. No i wczoraj wieczór już koła zostały założone do samochodu.Syn zmartwił się, gdy powiedziałem mu, że zapłaciłem za przechowanie 80 zł. Zdziwiony był, że nie mam gdzie trzymać kół. No, ale nie mam gdzie. Brat także nie, cóż poradzę.

21.11.2008

wiktim : :