Archiwum listopad 2008, strona 3


lis 22 2008 Ale nie wszystko po myśli …
Komentarze: 0

Ma bowiem córka granatową ukienkę do łaciny uszytą poprzez przerobienie sukni standardowej. Zawiozła ją dzisiaj na trening, aby skonsultować z trenerką, czy jest dobra na turniej.

Trenerka z sukni nie była zadowolona i zaleciła pewne przeróbki.

No to trzeba będzie przerobić. Próbowałem sam, ale jednak to krawiecka, fachowa przeróbka krawiecka. Bez odpowiedniego oprzyrządowania nie da rady.

19.11.2008

wiktim : :
lis 22 2008 Pieniądz środkiem, nie celem
Komentarze: 0

Zadzwoniłem do syna. Ponieważ mam w niedzielę jechać do Zamościa, to poprosilem go, aby mi wysłał przesylką kurierską koła zimowe, które tam zostały.

Ale to będzie kosztować - powiedział.

Odpowiedziałem, żeja potrzebuję opony zimowe i wiem, że za przesyłkę trzeba zapłacić – i trzeba. Powiedział, że nie ma czasu mógłby mi wysłać w sobotę. Ja mu na to, że w sobotę, to za późno.

Nasunęła mi się myśl, że to kwestia podejścia do pieniędzy. Ja traktuję pieniądz, jako środek do osiągnięcia celu a nie cel sam w sobie.

19.11.2008

 

wiktim : :
lis 22 2008 Decyzja trenerów
Komentarze: 0

Oczywiście po myśli córki. Trener po konsultacji ze swoją żoną powiedział tancerzom, że mają do zaliczenia cztery turnieje GPP oraz dwa turnieje IDSF w Polsce. To równoznaczne z utrzymaniem celu, jakim jest ich udział w mistrzostwach Polski.

I bardzo dobrze.

19.11.2008

wiktim : :
lis 22 2008 Co może oznaczać ten sen - 65
Komentarze: 0

Śniłem, że byłem w biurze ex. żony w S. Byłem jednak w sytuacjo obecnej, czyli po rozwodzie i mieszkając w Warszawie.

Okazało się, że jest po staremu, czyli że ona nie przejmuje się klientami. Otworzyła biuro pół godziny później, niż jest informacja. Klienci już czekali. Nie byli tym zdziwieni i nie zachowywali się wrogo. Jakby byli przyzwyczajeni.

We śnie przewinął się mój średni brat. Że niby miał z nią w tym biurze pracować, ale jak się pojawił, tak i zniknął.

Ona załatwiała sprawy, jak i kiedyś, czyli co umiał – to owszem – co nie potrafiła, odmawiała załatwienia.

Jakiś klient zwrócił się do mnie ze sprawą a ja mu odpowiedziałem zgodnie z prawdą, czyli że jesteśmy po rozwodzie i ja w firmie już niczym się nie zajmuję. Ex coś tam powiedziała, iż co to kogo obchodzi, ale ja odrzekłem, że przecież takie są fakty. Nie miała na to nic do powiedzenia.

19.11.1008

wiktim : :
lis 21 2008 Kłopoty brata
Komentarze: 0

Wczoraj i brata, i córkę bratanka odwiedzili dwaj faceci przedstawiający się jako policjanci. Szukają bratanka, który coś kiedyś narozrabiał a teraz zniknął. Brat mieszka na Mokotowie a ona w Wawrze.

Brat nie jest pewny, czy to byli policjanci, ani też nie jest tego pewna córka bratanka.

Powiedziałem, że zarówno on, jak i ona, jako osoby najbliższe mają prawo do odmowy zeznań, i takie zachowania, jeśli to rzeczywiście policja, jest nękaniem.

Brat ma szczęście do kłopotów, ciągle je ma.

18.11.2008

wiktim : :