A miałem chandrę
Komentarze: 0
I na zasadzie, że inni mają gorzej, pocieszyłem się (niestety) tym, w jakiej jestem sytuacji. Chandrę wywołał brak meldunku w Warszawie i brak (póki co) zarobku. Dodatkowym impulsem do złego samopoczucia był fakt, że jeden z klientów kupił dom gdzie indziej, bo taniej i bliżej Warszawy.
No cóż, inni mają większe problemy. Ja żyję, jestem (tfu, tfu) zdrowy i mam jeszcze na jakiś czas zapas finansowy.
12.11.2008
Dodaj komentarz