Jeszcze o „skarżypytach”
Komentarze: 0
Syn mnie ostrzegał, abym niekoniecznie pojawiał się na chrzcinach, bo mogę od zięcia usłyszeć coś przykrego, ponieważ od (zięć) taki już jest. Syn nie zamierza uczestniczyć w przyjęciu a nawet nad tym, czy być cgrzestnym, w pewnym czasie się zastanawiał
Czy mogli tak zapomnieć, jak mnie traktowali? Czy liczą na to, że ja zapomniałem?
Ze swojej strony ja w takich sytuacjach wybaczam i chociaż nie wypominam, to nie zapominam.
21.11.2008
Dodaj komentarz