Archiwum listopad 2008, strona 13


lis 11 2008 Aniołowie stróże?
Komentarze: 0

Na pogrzebie mówiłem, że teraz będę miał dwóch aniołów stróżów.

W Warszawie, po powrocie z pogrzebu, znalazła się, szukana przeze mnie od początku tu mojej stałej bytności, płyta DVD z danymi. Przypadkowo była w jakiejś bloku córki.

Czy to wynik działania nowej, nadprzyrodzonej siły?

14.10.2008

wiktim : :
lis 11 2008 Zdziwiony kolega - emeryt
Komentarze: 0

Była zauważona także przez osoby nieuczestniczące w pogrzebie, moja krótka - przecież tylko na pogrzebie - wizyta w S. Dzwoniło dwóch kolegów ze związku zawodowego. Nie mogłem jednak z nimi się spotkać, gdyż córka musiała wrócić w tym samym dniu, co był pogrzeb, ze względu na klasówkę.

14.10.2008

wiktim : :
lis 11 2008 Co może oznaczać ten sen - 50
Komentarze: 0

Gdy spałem na wsi, w mieszkaniu, które oczywiście jest obecnie własnością mojej byłej, to przyśnił mi się stażysta jej - naszej przedtem - firmy.

Tu muszę wspomnieć, że ostatnio miała z nim kłopoty. Pamiętam, że już pisałem, że jest jąkałą i ociężały umysłowo. Całkiem niedawno złapano go na tym, (co wcześniej podejrzewano) a mianowicie na kradzieży. Wpadł w aptece. Zapewne obserwowała go, (a informacje o tym Mijala już wcześniej moja b. żona) sąsiadka, tam pracująca.

Tymczasem we śnie był całkiem i we wszystkim sprawny a kpił z mojej byłej, że tego, czy tamtego nie rozumie.

Sen był bardziej rozbudowany, ale nie zapamiętałem.

14.10.2008

wiktim : :
lis 11 2008 Co może oznaczać ten sen - 49
Komentarze: 0

Śnił mi się mój własny atrybut męskości b. długi, ok. 1 m, ale gdy zorientowałem się, że go trzymam w ręku, to był już normalny.

11.10.2008

wiktim : :
lis 11 2008 Tego żałuję
Komentarze: 0

Dzisiaj rozmawiałem z moją byłą. Powiedziała mi, że nie zgadza się, abym spał w jej mieszkaniu. To dlatego, że jej zdaniem miałem wpływ, duży wpływ na to, co o niej myślała zmarła, o co miała do niej żal.

Stąd brak zgody na obecność jej na stypie.

Tymczasem zmarła miała swoje żale, o których już pisałem. Rozmawiał o tym ze zmarłą Z., w mojej obecności (a także żony i chrześniaka zmarłej), jej najstarszy syn.

Innym zarzutem mojej byłej jest, że ja wyjaśniam, gdy ktoś powie mi, że ktoś inny coś tam mówił o mnie, czy sprawach ze mną związanych.

Tak, robię to, bo nieporozumienia się zdarzają. Pojawiło się takie akurat. Zmarła powiedziała synowi (a mojemu zięciowi), że pomyłkowo wysłała życzenia urodzinowe mojej młodszej córce, zamiast swojemu średniemu synowi. Wniosek zięcia - zmarła nie lubiła mojej młodszej córki.

Tymczasem zmarła wysłała po raz drugi życzenia mojej młodszej córce, dzień po dniu. Wiedząc to, wyjaśniłem owo nieporozumienie.

12.10.2008

wiktim : :