Archiwum styczeń 2009, strona 2


sty 13 2009 Podczas obchodu
Komentarze: 0

Powiedziałem, że mam kaszel oraz drapanie w gardle. Ordynator polecił jednej z lekarek przebadać mnie.

Ostatecznie jednak zostałem zakwalifikowany do zabiegu.

12.01.2009

wiktim : :
sty 13 2009 Malutki, chudziutki, czyli wagowa niespodzianka...
Komentarze: 0

Wczoraj podczas przyjęcia do szpitala, podczas wywiadu określiłem swoją wagę na 86 kg. Dzisiaj, wydając mi piżamę pielęgniarka powiedziała o mnie „malutki, szczuplutki”, co wzbudziło we mnie zainteresowanie rzeczywistą moją wagą. Dawno już bowiem nie ważyłem się.

Poszedłem więc się zważyć i okazało się, że ważę 79 kg.

Wynika z tego, że od zanotowanej gdzieś w blogu mojej wagi niecały rok temu dzieli mnie 13 kg.

Co do mojego zabiegu, to zastanawiam się, co z tego będzie, bowiem mam kaszel i drapanie w gardle. Nie wiem, czy to nie jest przeszkoda do zastosowania narkozy niezbędnej do przeprowadzenia korekty przegrody nosowej..

12.01.2009

wiktim : :
sty 13 2009 W szpitalu
Komentarze: 0

Zostałem dzisiaj, zgodnie z wyznaczonym terminem, przyjęty do szpitala na zabieg mojej skrzywionej przegrody nosowej.

Dzisiaj także śniłem a nawet potem pamiętałem treść snu. Teraz jednak, gdy jestem w szpitalu, to już nie pamiętam, chociaż mam uczucie, że jestem gdzieś blisko przypomnienia sobie jego treści. Może jeszcze mi się przypomni. Ale ważniejszy będzie dzisiejszy sen, bo wielu uważa, że sen w nowym miejscu ma duże znaczenie.

Wprawdzie jestem w nowym miejscu, ale przecież przejściowym, więc niekoniecznie spełnia to warunek szczególnej ważności.

Zobaczymy.

Jestem w nowej części szpitala. Sale są bardzo wygodne, dwuosobowe. Jestem na sali z facetem o imieniu R., który będzie poddawany tej samej torturze, co ja. Jest on w wieku 54 lat pracujący w browarze w Warce.

R. zaszczepił pewną, niewielką nadzieję we mnie, bowiem, gdy miałem podobny zabieg ponad 30 lat temu, to niemiło wspominam wyciąganie z nosa sączków. Tymczasem podobno zmieniła się technologia i obecnie wkłada się coś innego, jakieś fiszki a nie sączki.

11.01.2009

wiktim : :
sty 13 2009 Dziwne podchody, pomysły itp.
Komentarze: 0

Wczoraj zadzwonił nowy właściciel merca. Powiedział, że samochód jest na parkingu policyjnym z powodu braku ubezpieczenia.

Ponieważ jeszcze przed świętami zgubiłem kluczyk od skrzynki pocztowej, to nie wybierale przez cały tydzień przesyłek. Sądząc z korespondencji z MTU, powinienem już otrzymać wyliczenie co do kwoty raty ubezpieczenia.

Właścicielka wynajmowanego mieszkania przyjechała na moją prośbę z kluczykiem. Nie było jednak nic z ubezpieczalni.

Zaoferowałem pomoc w odebraniu merca z parkingu. Miał zadzwonić, kiedy pojedziemy, ale nie zadzwonił.

Podejrzewam na tej podstawie, że nie został samochód zholowany na parking a tylko mnie starają się zmobilizować sądząc, że ich okłamuję.

A ja przecież staram się, ale muszę czekać na dokumenty.

Idąc do szpitala, zostawiłem córce kluczyk od skrzynki oraz pieniądze, aby opłaciła, gdy będzie kwitek a potem, aby zawiozła nowemu wlaścicielowi.

11.01.2009

wiktim : :
sty 13 2009 Ile kosztuje „maglownica”
Komentarze: 0

Odebrałem samochód z naprawy. Za naprawę mam zaplacić 3.040 zł. 700 zł, to robocizna, reszta to części, w tym 1.200 zł maglownica do układu kierowniczego.

10.01.2009

wiktim : :