Spałem w rodzinnej miejscowości, w domu średniego brata.
Śniłem, że oglądałem film porno, którego treści nie pamiętam.
Potem znalazłem się w sytuacji obserwatora, ni to obsługiwania przez dwie prostytutki dwóch facetów, ni to aktu płciowego kochających się dwóch par. Ja obserwowałem to z jakąś kobietą, lecz nie wiem z kim i czy napewno z kimś, czy sam.
W każdym razie, jakby powyżej mnie/nas widziałem dwie kobiety, zupełnie nagie, zwrócone w moją stronę swoimi narządami - owłosionymi. Widziałem wyraźnie i te kobiety, i ich genitalia, gdyż nogi miały rozchylone i pieściły swoje muszelki. Były podniecone i gotowe, a ich partnerzy także byli gotowi do odbycia aktu miłosnego. Kobiety były, jedna bliżej, druga za nią i wyżej. Obydwu facetom wzwód dopisywał. Kobiety nasiadły więc na ich sterczące prącia. Ja także czułem duże podniecenie. Stosunki przeze mnie obserwowane trwały a ja byłem coraz bardziej podniecony. Późniejzobaczyłem, że obydwie pary zmieniły pozycje, ale widziałem stosunek od tyły tylko jednej pary.
Po zakończeniu stosunku, którego to zakończenia jednak nie widziałem albo nie zapamiętałem, pary leżały razem, wszyscy czworo i całowali się, zadowoleni ze wspaniałych przeżyć erotycznych. Później co było, nie pamiętam, ale było jeszcze wiele podniecających scen i sytuacji w tym moim śnie.
Dla niezapamiętania całego tego, do tej pory w moim życiunajbardziej nasyconego seksem snu przyczyniłem się sam. Leżąc bowiem w półśnie, pryypominałem sobie cały ten sen, przeglądając w pamięci jego przebieg po kolei - dla zapamiętania na jawie. Gdy prześledziłem sobie opisany wyżej fragment snu, to po "zapisaniu" w pamięci otworzyłem oczy i niestety, niechcący spojrzałem w okno.
Już więcej nie mogłem sobie potem więcej przypomnieć i utrwalić. Pamiętam jedynie jeszcze to, że w tym śnie nie było żadnej osoby, którą znam.
W momencie, gdy popełniłem ten błąd byłem nadzwyczaj mocno podniecony. Przez myśl przechodziło mi, że skoro takczuję to teraz, to spowrotem wracam do sprawności seksualnej z lat młodzieńczych. I teraz tak uważam. To powrót do młodości, którego oczekuję i pragnę. I niech tak się stanie i niech tak zostanie.
Tej samej nocy młodsza córka śpiąca na innym tapczanie w tym samym pokoju, miała też jakieś niesamowite sny. Powiedziała mi, że sny miała takie, jakich mnie opiwiedzieć nie może i że sny te były erotyczne. Co do moich snów, to także jej dałem do zrozumienia, że takie były. Na tym skończyliśmy rozmowę na temat naszych snów.
W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że o sprawach związanych z seksem i erotyzmem rozmawiałem z córką kilka dni wcześniej. Mówiłem jej, aby nie zamykała się na seks, ani też aby nie pozwalała sobie na zbyt wiele. Mówiłem, aby znalazła złoty środek między odrzuceniem seksu a rozwiązłością, bo obydwie postawy są błędne.
Córka w czasie tej rozmowy przypomniała sobie, że jej zachowanie w tych sprawach, tzn. odrzucenie seksu, to skutek przestróg "mamuśki". Bo zaraz zajdzie w ciążę, bo to coś brudnego, bo jak to możliwe, że młodsza od niej córka katechetki ma starszego od siebie chłopaka i napewno z nim robi wszystko.
2.11.2008