Komentarze: 2
Wczoraj cały dzień bez jedzenia. Dzisiaj zjadłem śniadanie. Po śniadaniu zważyłem się i okazało się, że ważę 77,5 kg.
Może to miejsce okaże się najlepsze.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Wczoraj cały dzień bez jedzenia. Dzisiaj zjadłem śniadanie. Po śniadaniu zważyłem się i okazało się, że ważę 77,5 kg.
Zjechałem windą z pielęgniarką na 3. piętro, gdzie są sale operacyjne. Tam po niedługim czasie otrzymalem zastrzyk, pewnie tzw. „głupiego jasia” i już na leżąco zostałem przewieziony w miejsce krojenia mojego nochala.
Dostałem maskę na twarz i miałem głęboko oddychać. Anestezjolog ciągle mnie upominała, że oddycham za płytko a ja naprawdę się starałem. Jakoś jednak nie mogłem zrobić głębszego wdechu, aby zapaść w sen, więc zwiększono mi nieco dawkę.
Gdy usłyszałem głos, to sądziłem, że nadal nie śpię. Tymczasem uslyszałem zdziwiony, że już jestem po zabiegu. Nie wierzyłem w to i poprosiłem o powtórzenie.
No i jestem po zabiegu. Jedynym, niespodziewanym problemem jest to, że mam podrażnione gardło, nie dość, że w wyniku przebytej niedawno infekcji, to jeszcze po intubacji.
No i oddychanie przez usta nie należy do przyjemności.
Sączki mają mi wyciągnąć jutro. Koledze z sali niestety dzień później, bo ma popękane naczynka krwionośne.
Przed zabiegiem związanym ze skrzywioną przegrodą nosową zdrzemnąłem się nieco. Sniłem, że jechałem rowerem, wzdłuż Wisły i warszawskiego ZOO. Przejeżdżałem obok pływalni a jadąc w kierunku południowym, pływalnię widziałem po prawej stronie, w dole . Widziałem urządzenia dodatkowe, tj. zjeżdżalnie, jakieś schody itp.
Pływalnia okazała się być zamknięta, ponieważ była bardzo brudna woda. Ta pływalnia była urządzona z użyciem wody z Wisły i tym sobie tłumaczyłem jej zamknięcie, że rzeką płynie brudna woda i takie pływalnie nie mają obecnie racji bytu.
12.01.2009
Powiedziałem, że mam kaszel oraz drapanie w gardle. Ordynator polecił jednej z lekarek przebadać mnie.
Ostatecznie jednak zostałem zakwalifikowany do zabiegu.
12.01.2009
Wczoraj podczas przyjęcia do szpitala, podczas wywiadu określiłem swoją wagę na 86 kg. Dzisiaj, wydając mi piżamę pielęgniarka powiedziała o mnie „malutki, szczuplutki”, co wzbudziło we mnie zainteresowanie rzeczywistą moją wagą. Dawno już bowiem nie ważyłem się.
Poszedłem więc się zważyć i okazało się, że ważę 79 kg.
Wynika z tego, że od zanotowanej gdzieś w blogu mojej wagi niecały rok temu dzieli mnie 13 kg.
Co do mojego zabiegu, to zastanawiam się, co z tego będzie, bowiem mam kaszel i drapanie w gardle. Nie wiem, czy to nie jest przeszkoda do zastosowania narkozy niezbędnej do przeprowadzenia korekty przegrody nosowej..
12.01.2009