Znalazłem się we śnie na Pl. Wolności w Poznaniu, z bratankiem. Bratanek zastanawiał się, jakie drewno ma zakupić do ogrzewania swojego domu. Tak rozmyślając doszedł do wniosku, że miękkie. Drewno miało pochodzić z nie całkiem legalnego źródła a miękkie mogło nadawać się na inny cel, który raczej mniej wzbudza podejrzenia a mianowicie na rzeźby.
Bratanek we śnie był rolnikiem, ale w sytuacji zagrożenia miał zająć się rzeźbą w drewnie. Widzieliśmy z daleka warsztat takiego rzeźbiarza. Cały czas działo się na tym placu w Poznaniu. Bratanek wszedł do tego warsztatu. Rzeźbiarzem był znany mi znany mi BT z okolic S., rzeczywiście rzeźbiarz.
Później znalazłem się w mieszkaniu. Moja była leżała w łóżku a ja spałem obok, na innym. Gdy wstała i wychodziła się umyć to pomyślałem sobie, że mógłbym wejść do jej łóżka i ulżyć nacięciom seksualnym, bo i ona od dawna nie miała faceta. Jednak nie zrobiłem tego, lecz wyszedłem.
10.11.2008