Może to wynikało z mojej choroby, gdyż miałem drgawki gorączkowe. To taka przejściowa przypadłość wieku dziecięcego, towarzysząca, a raczej zdarzająca się przy wysokiej gorączce.Mija samoistnie w wieku ok. 5 lat. Mama wówczas o tym nie wiedziała a lekarze nie stawiali takiej diagnozy.
Pewnie więc dlategomoja mama traktowała mnie szczególnie. Więcej mi było wolno, niż bracia i siostra. Mama bardziej o mnie dbała. No a "cyca" to mama mi dawała prawie do czwartego roku życia, gdy tylko zapragnąłem. Nawet w niewygodnych dla niej sytuacjach ulegała moim prośbom, czy raczej rządaniom.
Bywało oczywiście, że dostawałem lanie za jakieś przewiny, ale niezbyt często.
Sądzę, że ma to bardzo duży wpływ na to, jakiej kobiety szukam, jako swojej partnerki życiowej. Zapewne takiej, jak mama - opiekuńczej, kochającej, uległej, choć jednocześnie wymagającej ode mnie zachowań nie godzących w przyjęte zasady moralne.
Obawiam się, że z żadną inną kobietą nie będę w stanie stworzyć trwałego związku.
Czy to przesądzone? Czy znany jest taki syndrom z obserwacji klinicznych?
4.11.2008